Kłamstwo Kłamstwo,nawet maleńkiesumienie gryzie .Drąży jak woda skałę.Trudno z nim żyć.Zatruwa duszę.Rozlewa jad.Przenika myśli.Znęca się jak kat nad ofiarą. Prawda,choć gorzka,choć okrutna,choć boli,jest wyzwolen
Początkowo przychylny mu Albert prosi żonę o ograniczenie spotkań z Werterem, na co dziewczyna przystaje. W grudniu prosi przyjaciela, żeby nie przychodził do niej przed wigilią. Stan psychiczny bohatera ulega pogorszeniu. Nie widząc możliwości rozwiązania tej sytuacji w inny sposób, Werter postanawia odebrać sobie życie.
Jest chyba najbardziej popularnym grzechem, jaki popełniamy każdego dnia. Często stosujemy kłamstwo jako sposób wyjścia z trudnej sytuacji lub realizacji zamierzonych celów. Na krótką metę takie działania mogą okazać się skuteczne. Poważne kłamstwa mają jednak tendencje do wymykania się spod kontroli. Napędzająca się spirala często prowadzi do mocno nieprzyjemnych
Fast Money. Więcej wierszy na temat: Życie « poprzedni następny » Powiedzieć, że istnieje o czymś, czego nie ma, jest fałszem... powiedzieć o tym, co jest, że jest, a o tym, czego nie ma, że go nie ma, jest prawdą...Arystoteles ...prawda istnieje wymyśla się kłamstwo...ono nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób... prawda – właściwość sądów polegająca na ich zgodności z faktycznym stanem rzeczy, których dotyczą, zdanie wyrażone o określonym fakcie, tak jak ma czy miało to miejsce w rzeczywistości, kłamstwo – wypowiedź zawierająca informacje niezgodne z przekonaniem o stanie faktycznym. Kłamca przekazuje informacje niezgodne z jego przekonaniem o rzeczywistości z intencją, by zostały one wzięte za prawdziwe, Co to jest prawda, pytasz kolego, szukasz znaczenia, jak to i gdzie jest, i czemu nie ma i też dlatego, że wciąż się kryje i czego to gest? I jak powiedzieć, prawda istnieje, dać zgodność sądu gdy rzeczywistość, ona jest z nami, wciąż coś się dzieje, w naszej gonitwie o prawdy radość. A czego nie ma, to pachnie fałszem, łatwo go zwietrzyć choć dusi przez laty, nagie jest kłamstwo, złego sojuszem, stale pożycza od prawdy szaty. Kłamstwo tak staje z prawdą w szeregu, choć tworzy ciągi na przeciwwagę, zna doskonale, co to trud w biegu, gdy rytm dla prawdy traci rozwagę. Z fałszem i prawdą tyś tak solidny, co dnia wygłaszasz swymi ustami, język je skryje, lecz oczy - nigdy, prawdę usłyszysz bo mówisz oczami, Kłamstwo zabija solidną przyjaźń, prawda z uczuciem też czasem błądzi, małe rozterki ogarnia bojaźń, kłamstwa ogromne sumienie sądzi. ...nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują...prawda jest naszym największym skarbem, musimy ją oszczędzać...choć ma dwie strony: moją i twoją, ma tylko jedną twarz...kłamstwo ma ich tak wiele.... ...kłamstwo łatwiej dostrzec niż prawdę, bo leży na wierzchu, a prawda w głębi...nie kłamstwo lecz prawda zabija nadzieję i miłość... Napisany: 2016-06-08 Dodano: 2016-06-08 09:33:14 Ten wiersz przeczytano 2694 razy Oddanych głosów: 22 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Start Wiersze Baczyński Miłość O nieba płynnych pogód,o ptaki, o wydeptana ziemia,nie wyśpiewane Bogute drzewa, te kaskadyiskier, ten oddech nieba,w ramionach jak w kolebachzamknięty. Jak cokołydrzewa z szumem na poły;serca jak dzbany łaski,takie serca jak gwiazdki,takie oczu obłoki,taki lot — za wysoki. Słońce, słońce w ramionachczy twego ciała kryształ Ty jesteś moje imię Ty jesteś moje imię i w kształcie, i w przyczynie,i moje dłuto jestem, zanim minie wiek na koniu-bezczynie,ptaków i chmur zielonych jesteś we mnie jaskier w chmurze rzeźbiony blaskiemnad czyn z ciebie ulew piaskiem runo burz, co nie gaśnie,każdym życiem i śmiercią jesteś marmur żywy, przez który kształt mi przybył,kształt w wichurze o świcie widziany,który o mleczne szyby buchnął płomieniem grzywy Pragnienia Co dzień kochając cię płaczę,tęsknię za tobą — patrząc,oczy mi popieleją,wiedzą, że nie z ciebie gorycz płyniejak w niebo dym spokojny,dzień jak liść kruchy się zwiniei ptak, co w śpiew na mnie modlitwyprzelotne, ach, bitwy,trwożne, się ciała na pamięć Zła kołysanka Jesiennych liści, twoich włosów zapach,brzęczy trwogi pęknięty gwiazd wieje chłód, zgasł świecznik latai mój żalczarnym psem co wieczór do rąk ci umiesz zasnąć? Płacz umarłej olchydługo wyje po nocy — kopule nie ma portów, nie ma dla nas kolchid,wiesz: smutek — zaczajony patrol — tylko smok w bajce, teraz jest sen zastygły, Ten czas Miła moja, kochana. Taki to mroczny noc, tak już dawno ciemna noc, a bez gwiazd,po której drzew upiory wydarte ziemi — nieba nad nami, jak krzyż złamanych dudnią po ziemi, noce schodzą do dnia,dni do nocy odchodzą, nie łodzie — trumny rodzą,w świat grobami odchodzą, odchodzi czas we serca — tak ich mało, a usta — tyle ich. Piosenka Upływa lęku biały jeleńw motylim pląsie wiatr i dmie jak strzelecw wydęty chmury dymi czarna. Duszny księżycobcina bliski kloni noc o okna struny pręży,gdy deszczu szorstki jesień Anno, Anno, wybawod jawy i od drzewa, deszcz na szybachi krąży echa zostaw szary echa niewód,gdy w ukos nieba płynie jesień Anno, Anno, niebopęka. Napina orion jęczy w nieba wbity pałąk, Z wiatrem Jesienie rok za rokiem idą,gwiazdy jak deszcze szyby łanie na polanie,u okien huczy serca płacz, kochana, lat złowrogich,spod twoich rzęs zielony liść,ptaki i drzewa trysną, drogi,po których dalej trzeba opadły. Wrócą liściei modlitewne łuki gór,przeminą ludzie w nienawiści,zostanie trzepot ptasich piór. Śpiew do snu Ciało mojego ciała i światło mojej myśli,chciałbym, by ci się ogień pełen szelestu przyśnił,z którego żółte kwiaty wyplusną, brzózek szelestjak sieć, abyś poczuła przy ich lekkości śmielejswój lot jak płomyk drżący, bolesny a pragnący,by popłynęło w tobie jak szumny strumień mojego ciała i blasku moich pragnień,niech ci się we śnie gałąź niebieskiej chmury nagnie Pioseneczka Kto mi odda moje zapatrzeniei mój cień, co za tobą odszedł?Ach, te dni jak zwierzęta mrucząc,jak rośliny są — coraz niedługo już — tacy maleńcy,na łupinie z orzecha stojąc,popłyniemy porom na opakjak na przekór wodnym krwi dziecinnie się wyśnijako wzdęte policzki burz się wywiedzie na nowozapienioną dmuchawca łez grzmot jak lawina kamieniw małe żuki zielone się zmieni Tych miłości ... Tych miłości, które z namina strumieniach białych płyną,co jak chmury nad głowamiczasem każą zapominać,tych miłości jak zwierzęta,co wracają w las od ludzi,węsząc z twarzą wyciągniętą,zanim śmierć ich nie ostudzi,tych miłości, które niosąsok z korzeni w słońce liściem,co jak puch dziewczęcych włosówlekko rosną ku niebiosom,nie wydepczą miłości, o, za wiele,chociaż ziemia jeszcze twarda,nad nią zawsze śpiewu szelest, Rzeczy niepokój Nie wiem nic. Jest wokoło ten rzeczy niepokój,który rzeki przesyca i morza obłoków,który jest sam przez siebie, a ja ponad którymjestem jak smutne dziecko przenoszące nie wiesz nic, i możesz ręce jeszczezanurzyć w płynność rzeczy i rzeczy jest w tym jak w tworzeniu z marmuru drzew żywych(które się same ciosają pod ręką)coś jak nieuchwycenie w locie złotej grzywy,jak opadanie — smutne i jak ziemia — piękne. Noc Madonno moja, grzechu pełna,w sen jak w zwierciadło pęknięte noc, kamień gwiazd na ramionachi ta trwoga, jak ty — moja w grzechu poczęta,to nie są winy, którym łez jak zwierzę zatulone w strach,noc, która zawsze są gorzkie i suche, do łodygspalonych tak młodo podobne,oczy ogniem niepłodne —złoty łuskać z zamyślenia?Wiarę uczynić po zgonie? Wiersze Miłosne Asnyk Adam, Wiersze Miłosne Mickiewicz Adam, Wiersze Miłosne Fredro Aleksander, Wiersze Miłosne, Leśmian Bolesław, Wiersze Miłosne Heine Heinrich, Wiersze Miłosne Kasprowicz Jan, Wiersze Miłosne Kochanowski Jan, Wiersze Miłosne Jarosław Iwaszkiewicz, Wiersze Miłosne Goethe Johann Wolfgang, Wiersze Miłosne Jonasz Kofta, Wiersze Miłosne Julian Tuwim, Wiersze Miłosne Słowacki Juliusz, Wiersze Miłosne Tetmajer Przerwa Kazimierz, Wiersze Miłosne Konstanty Ildefons Gałczyński, Wiersze Miłosne Kornel Makuszyński, Wiersze Miłosne Leopold Staff, Wiersze Miłosne Baczyński Krzysztof Kamil, Wiersze Miłosne Hugo Victor, Wiersze Miłosne Krasiński Zygmunt, Wiersze Miłosne Konopnicka Maria. Oprócz gotowych tekstów wierszy miłosnych możecie w e-Życzenia pl dodawać swoje własne wiersze. Wystarczy założyć darmowe Konto Użytkownika i dodać swój własny tekst i po akceptacji tego tekstu przez administrację portalu nowe wiersze pojawią się na stronie www. Wiersze miłosne możecie kopiować i dołączać do kartek elektronicznych. Wybierajcie wiersze i wysyłajcie kartki do przyjaciół i rodziny.
szliśmy wzdłuż morza trzymając za ręce szczęście kocham mówiłeś w tej lipcowej wiośnie wszystko było takie młode i takie chłonne miłości i gorące pamiętam słonawy smak jej skóry którą spowijało oczarowanie było cudownie i całkowicie tak nieprawdziwie odległe nie byłem wolny nie mogłem być wolnym kłamałem okłamywałem siebie ją i bliskich niebo po zachodniej stronie jeszcze lśniło słońcem a na wschodzie już wstawało zachmurzone jak mgła odeszła ze świtem szepcząc mam nadzieję że zapomnę i spróbuję żyć bez ciebie tak było najprościej uciec przed zabronioną miłością pozostawić nieskończenie co wieczór jak mały książę myślałem że gdzieś na tej planecie może dwa a może pięć tysięcy kroków może kilometrów znajdowała się moja róża lecz ja jej nie mogłem dotknąć...
wiersze o kłamstwie w miłości